poniedziałek, 21 lutego 2011

Intro

Pierwszy post. Powinien być powalający, oryginalny, zachęcający do częstych odwiedzin i pozostawiania niezliczonej liczby komentarzy. Ale nie zawsze tak jest. Mój będzie szczery. Blog powstał, bo musiał. Jego nieistnienie najprawdopodobniej oznaczałoby brak zaliczenia z jednego z warsztatów dziennikarskich. Skoro tak, trzeba było dostosować się do wymagań prowadzącego zajęcia. Tworzenie tego bloga nie będzie jednak dla mnie katorgą i toksycznym obowiązkiem. Będzie przyjemnością, ponieważ będzie on dotyczył jednej z moich pasji. "Mała Czarna" to połączenie czarnej muzyki i radia, magiczne 2w1. Więcej na ten temat w kolejnych małoczarnych odcinkach. Na dobry początek starsza ode mnie o rok ekipa z NY, towarzysząca mi podczas tworzenia tego pierwszego arcyhistorycznego postu: