niedziela, 30 października 2011

Listopadowe menu


W jesiennej karcie wyśmienitych dań m.in. Aloe Blacc, Charles Bradley, Nneka czy Oddisee. Skosztowanie jednego z nich daje energię niemal na całą zimę.

Scenariusz w wielu przypadkach wygląda podobnie. Zaczyna się od sięgnięcia po oszczędności, czyhania na okazję, wizyty u bliskich, albo sumiennej pracy. Po zakupie biletu następny krok to niełatwy wybór środka transportu i szkoła przetrwania dla tych, którzy zdecydowali się na pkp. Później już tylko same przyjemności. Spotkania ze znajomymi, poznawanie nowych ludzi, długie oczekiwania w tłumie, kilkadziesiąt minut oderwania od rzeczywistości, nieziemskie wrażenia i totalne zauroczenie, które trzyma jeszcze przez długi czas. I tylko bilet, pozostawiony na pamiątkę, przypomina o tym, że byłeś, słyszałeś, widziałeś i przeżyłeś to całym sobą. Najstaranniej przechowywany i bez przerwy odtwarzany album nie jest w stanie zastąpić muzyki słyszanej na żywo. Zbliżający się listopad może dostarczyć nam wielu takich wrażeń.

Biorąc pod uwagę ilość koncertów i artystów, którzy już odwiedzili nasz kraj, trzeba przyznać, że jest do udany rok. Jego końcówka też zapowiada się ciekawie. Poniżej prezentuję zupełnie subiektywnie dobrane propozycje, które czekają nas w listopadzie. I na pewno dostarczą nieprzeciętnej dawki emocji.

9.11. Aloe Blacc

½ duetu Emanon tworzonego wspólnie z producentem Exile’m. W 2005 roku wydali wspólnie pierwszy długogrający album „Waiting Room”. Obaj panowie spotkają się w środowy wieczór w Warszawie, bo Exile wystąpi przed koncertem głównej gwiazdy.
Aloe Blacc znany jest wielu osobom przede wszystkim z kawałka „I need a dollar”, który stał się też motywem przewodnim serialu „How to Make It in America”. Artysta wydał dwa albumy – „Shine Through „(2006) i „Good Things” (2010), przenosząc słuchaczy w świat soulu z mieszanką latynoskich brzmień.
Już raz gościł w Polsce, w dodatku podczas tegorocznych wakacji, ale trudno uznać to za wydarzenie godne tego artysty (Lato Radia Zet i Dwójki w Łodzi). Nie ulega wątpliwości, że jego najbliższy występ w Warszawie będzie jednym z najbardziej oczekiwanych koncertów tej jesieni.

9.11.2011, Warszawa, klub Palladium
Bilety: od 1 października 120 zł, w dniu koncertu 140 zł



10,11,12.11. Nneka

„Soul is heavy” – tak artystka zatytułowała swój najnowszy album, który pod koniec września trafił na sklepowe półki. Na żywo utwory z tej płyty będzie można usłyszeć w trzech miejscach: w Warszawie, w Krakowie i we Wrocławiu. W tych samych miastach gościła w 2009 roku, kiedy to po raz pierwszy zawitała do naszego kraju.
Nigeryjska wokalistka zadebiutowała sześć lat temu wydając album „Victim of truth”, który sprawił, że zaczęto porównywać ją do samej Lauryn Hill i Eryki Badu. Od tego czasu Nneka prezentuje nam miłą dla ucha mieszankę soulu, hip – hopu, reggae i afrykańskich brzmień.

10.11 Warszawa, Klub Palladium, 20:00
11.11. Kraków, Klub Studio, 20:00
12.11. Wrocław, Klub Eter, 19:00
Ceny biletów:
Warszawa: 99 zł od 1.09, 110 zł w dniu imprezy
Kraków: 89 zł od 1.09, 100 zł w dniu imprezy
Wrocław: 79 zł (pierwsze 300 sztuk), 89 zł (przedsprzedaż), 100 zł (w dniu imprezy), 120 zł (miejsce siedzące – balkon)



10.11. Toki­mon­sta / Oddisee / Rasmentalism / Małpa

Niebawem w stolicy zagości też Jennifer Lee, producentka hiphopowa, znana jako Tokimonsta. Zadebiutowała krążkiem „Midnight menu” (2010), zawierającym instrumentalne brzmienia oscylujące wokół eksperymentalnego hip-hopu, które koją zmysły i dają energetycznego kopa równocześnie. Niebezpiecznie czarująca postać o koreańskim pochodzeniu zaprezentuje swój talent w ramach Przeglądu Form Muzycznych Kwadrat.
Tego samego wieczora pojawi się też waszyngtoński producent i raper o korzeniach sudańsko-afroamerykańskich – Oddisee oraz przedstawiciele naszej rodzimej sceny – Rasmentalism i Małpa.

10.11.2011, 21:00
Warszawa, Skwer (filia Cen­trum Arty­stycz­nego Fab­ryka Trzciny), Kra­kow­skie Przed­mieście 60a
Bilety: dostępne tylko w dniu imprezy w cenie 30 zł.



11.11. Sade

To będzie cudowne Święto Niepodległości. Aż trudno uwierzyć, że obecna na scenie od 27 lat formacja Sade nigdy wcześniej nie gościła w naszym kraju. Piękna Sade Adu zmysłowo łącząca czarne brzemienia z pogranicza soulu, jazzu, r&b i popu pojawi się w łódzkiej Atlas Arenie. Ogromna międzynarodowa sława, dziewięć albumów na koncie, w tym ostatni z nich – „Soldier of love” uzyskał w Polsce status diamentowej płyty. Już lepiej być nie może. Kosmiczny wieczór za kosmiczną cenę.

11.11.2011
Łódź, Atlas Arena
Bilety: 259 zł – niepełnosprawni, 275 zł – trybuny, tył płyty, 330 zł – trybuny, przód płyty



16.11. Charles Bradley

Klasyczny soul, przywołujący na myśl lata 60. i brooklińskie ulice w wykonaniu artysty, który w wieku 63 lat postanowił zadebiutować na scenie. Zainspirowany w dzieciństwie Jamesem Brownem w tym roku wydał swój pierwszy album „No time for dreaming”. 100% hipnotyzującego czarnego klimatu.

16.11.2011.
Katowice, Kinoteatr RIALTO przy ul. Św. Jana 24
Ceny biletów: 40 zł (ulgowy), 50 zł (normalny), 40 zł (balkon ulgowy), 50 zł (balkon normalny)



16.11. Jamie Woon

Według listy BBC Sound of 2011 – jeden z najbardziej obiecujących artystów ostatniego czasu. Jego debiutancki album „Mirrorwriting” pojawił się kwietniu tego roku. Artysta gościł u nas m.im. na tegorocznym festiwalu Tauron Nowa Muzyka. Studiował w BRIT School wspólnie z Amy Winehouse, a jego singiel „Lady Luck” udostępniała na swym facebookowym profilu sama królowa Badu, więc coś w tym musi być.

16.11.2011, 20.00
Warszawa, klub Proxima
Bilety: 79 zł.



Muzyczny listopadowy stół jest suto zastawiony. Swój wkład w to wyborne menu wniosą też koncertujący u nas w tym miesiącu Lenny Kravitz, Zaz, czy artyści którzy pojawią się chociażby na takich festiwalach jak Jazztopad, czy One Love Sound Fest. Przy takiej uczcie można do syta dokarmić swoje wszystkie zmysły. Delicious!

wtorek, 25 października 2011

Back 2 da breaks

Szaro, buro, prowincjonalnie. Pusty punkt na mapie, betonowe trumny – mówił.
Bla, bla, bla.
Myślę sobie - bzdura.

Nieznajomość własnego podwórka zadziwia. Szału nie ma – to fakt. Ale nie powiesz, że nic się tu nie dzieje. Miniony miesiąc jest tego dowodem.

Festiwal Filmowy Lamy, Festiwal perkusyjny Drum Fest, Festiwal Teatrów Lalek, festiwal fotograficzny, ośmiodniowe otrzęsiny Studenckiego Centrum Kultury, co najmniej trzy darmowe projekcje filmowe w tygodniu, koncerty, wystawy, kabaret, niejeden teatr. Mógłbyś coś wybrać dla siebie.

Narzekają ci, co nie potrafią czytać. Ogłoszeń, plakatów, gazet. Lokalność nie jest dla nich. Dziwią się po fakcie.

A niektórym tylko żal, że się nie rozdwoją. Dream about bilocation.

Tyle z gadania, czas na zadanie.


Warsztaty internetowe, zadanie nr 1. Wydarzenie.



Back 2 da breaks - ogólnopolska impreza b-boyowa po raz pierwszy organizowana w Opolu w weekend 15-16.10.2011.
















O szczegółach tego wydarzenia opowiada organizator Kacper Gudzikowski:



Istotą imprezy były warsztaty breakdance przeprowadzone przez Deco (Stylowa Spółka Społem) i Greku (Lajony Kingz, Polskee Flavour), które zakończyły się pojedynkami 1 na 1



Gwiazdą sobotniego wieczoru był Te-Tris, który promował swój najnowszy album "Lot 2011"



Raper zapowiedział też swój kolejny przyjazd do Opola:



Spotkanie będzie miało miejsce w środę 26.10. w Publicznym LO nr 5 w Opolu o godz. 16:30

poniedziałek, 24 października 2011

Kręć się. Jak jakiś film

Słowa, słowa, słowa. Raz jeszcze - od nowa.

Październik, lista spraw i studia w międzyczasie. Warsztaty dziennikarskie - ponownie. Zajęcia internetowe = powrót do blogowania. Chcąc nie chcąc, lecz bez narzekania.
Mała Czarna, sezon 2 - czas start.

Powrót do blogowania = kombinowanie. Jak sprawić, aby zadania z zajęć były spójne z kawowo-soulowym klimatem?

Kawa inspiruje, ubywa magnezu, wszystko kręci się dalej. W planach na następne dni.